wtorek, 27 sierpnia 2013

W lipcu brałam udział w kociej wymiance, którą zorganizowała  Agnieszka ( zerknijcie jakie cuda piernikowe ona robi ).  Moją parą wymiankową była Basia, od której cudne prezenty dostał zarówno mój kot ( bo to była KOCIA WYMIANKA). Ja również załapałam się na cudne drobiazgi. Dodam, że kocia torba jest obecnie moją ulubioną. Zdjęcia robione przez Basię.
 
 
Oto prezenty, które ja otrzymałam
 


A oto drobiazgi, które pofrunęły do Basi:



 
Dziękuję bardzo za możliwość udziału w wymiance :)

piątek, 5 kwietnia 2013

Kolejne przywoływanie wiosny, może tym razem się uda :). Wzór zaczerpnięty stąd

piątek, 22 marca 2013

Wisior trochę pracochłonny ...

Tym razem wstawiam zdjęcie wisiora, który zrobiłam w ramach wymiany na FB. Zdjęcie zrobione przez obecną właścicielkę wisiora.
 
 

Urodzinowa wymianka

Jakiś czas temu brałam udział w wymiance urodzinowej u Sylwii Luny. Moją parą wymiankową była  Sylwia. Dostałam od niej cudny wisior sutachowy, w przepięknej kolorystyce :) 




Tutaj wisior z przydasiami :)


 
 
Ja dla niej zrobiłam bransoletkę oraz zakładkę do książki. Niestety, zakładki nie zdążyłam sfotografować przed wysłaniem, wstawiam więc tylko zdjęcie bransoletki. 
Połączyłam w niej perły swarovskiego z wężem szydełkowym, tzw gąsieniczką. To moja pierwsza gąsienica. Robi się ją bardzo przyjemnie. Jakby ktoś potrzebował schematu to można go znaleźć między innymi u  Weraph. Połączenie może dosyć nietypowe ale ja takie lubię :)
 

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Aukcje zakończone


Zakończyły się aukcje biżuteryjek w ramach zbiórki na WOŚP.
 W sumie zebrałyśmy
( miałam w tym maluteńki udział :))
 
 
Fajne jest to, że tyle osób chciało uczestniczyć w tej akcji, i taki jest jej finał :)

czwartek, 10 stycznia 2013

Przed świętami brałam udział w wymiance mikołajkowej zorganizowanej przez Sylwię Lunę.
Moją parą wymiankową był (a) Modrak.
Dostałam od niej cudny pojemnik na przybory do pisania, naszyjnik, filcowe kulki oraz oczywiście przydasie.
 
Zdjęcia pokazuję dzięki uprzejmości Modrak :


 
 
Ja wysłałam jej szalik oraz bransoletkę:
 
 
 
 
 
 


 
 
 

środa, 9 stycznia 2013

Prezent, który znalazłam pod choinką


Dostałam książkę Jana Grzegorczyka " Jezus z Jungenfeldu".

To kolejna, czwarta część opowieści o księdzu Groserze, której to serii jestem wielką fanką.

Tym razem cofamy się trochę w czasie...
Jest rok 1985... Ksiądz Groser jedzie rowerem na zaproszenie papieża do Rzymu.
 Droga wiedzie przez Alpy. W wyniku nieszczęśliwego wypadku Groser łamie nogę i zostaje uziemiony na kilka tygodni w małej austriackiej miejscowości. Gości u pastora, polaka.
Zostaje mimowolnie włączony w życie mieszkańców, dowiaduje się o ich przeszłości i o tym jak tak przeszłość wpłynęła na ich losy. 
Książkę bardzo dobrze się czyta, jeśli ktoś lubi tego typu literaturę na pewno nie będzie rozczarowany :)